Czy IOD może wyjechać na wakacje?
Do napisania tego wpisu skłoniły mnie powtarzające się pytania od moich studentów (studia w Białymstoku już trwają, ale macie jeszcze możliwość zapisać się na moje zajęcia w Lublinie) oraz wpis cenionego przeze mnie prawnika i blogera, Wojtka Wawrzaka na jego firmowym fejsbuku (ponieważ jest to post publiczny, z profilu prowadzonego pod hasłem „osoba publiczna” pozwalam sobie na cytat):
Kiedyś przychodzi ten czas, gdy czujesz, że już naprawdę musisz odpocząć. U mnie przyszedł w czerwcu. Po szalonym półroczu wypełnionym nauką, egzaminem zawodowy, a potem RODO. Był taki moment, gdy nad tym całym RODO pracowałem dla klientów po 10-12 godzin dziennie i gdy to szaleństwo się skończyło, poczułem, że w końcu muszę odpocząć.
W założeniach przerwach miała trwać dwa miesiące. W praktyce przez lipiec kończyłem jeszcze to, co obiecałem, że zrobię. Uporałem się z tym, co pilne, resztę w porozumieniu z klientami odłożyłem na wrzesień. Po to, by chociaż ten jeden miesiąc porządnie odpocząć.
(….) Po raz pierwszy od grudnia 2014 r., gdy zacząłem pracować na swoim, poczułem, że potrzebuję totalnego odpoczynku.
Sam w pewnym momencie dałem się ponieść kultowi pracy, byciu wiecznie zajętym, zaangażowaniu ponad swoje siły. Czasem okazuje się, że danie sobie prawa do odpoczynku jest trudniejsze niż ciągłe ciśnięcie na 100%. Daję sobie jednak takie prawo. Potrzebuję i chcę odpocząć. Jestem przekonany, że wyjdzie mi to tylko na dobre. Tym bardziej, że na jesień mam kilka wyzwań… ale o tym już innym razem.
Co prawda Wojtek nie jest IOD, ale ten post… Długo nie dawał mi spokoju. Jego sytuacja i problemy niczym nie różnią się od sytuacji IOD, który sam jest sterem, żeglarzem, okrętem. Wojtek jest profesjonalistą, który świadczy usługi doradcze od 4 lat, jego dostępność niczym nie różni się od dostępności IOD. Kiedy idzie na urlop, nie ma osoby, która byłaby w stanie skutecznie go zastąpić (gdyby było inaczej, nie miałby problemu z urlopem). Dokładnie takie same problemy ma przeciętny IOD, szczególnie ten obsługujący podmioty publiczne lub działający jako firma zewnętrzna. Większość moich studentów pracuje w podmiotach publicznych i obawiają się, że gdy pójdą na urlop „świat się zawali”. Poza tym nagle, gdy zbliża się weekend lub dni wolne pracownicy przypominają sobie o zdarzeniach, które mogą stanowić naruszenia poufności. A na urlopie, to już na pewno będzie naruszenie (kto pracuje jako IOD, wie o czym mówię). Jak żyć? Read More