Krótka historia o tym, jak dzięki prokuratorowi można wejść w posiadanie cudzych danych osobowych
Tym razem chciałabym Wam przedstawić ciekawe pismo, które moja koleżanka otrzymała z warszawskiej prokuratury. Pismo zostało przygotowane przez policjanta prowadzącego sprawę i podpisane przez prokuratora. Sprawa dotyczyła kradzieży radia z samochodu koleżanki. Prokurator postanowił poinformować ją o tym, że sprawa została umorzona na skutek śmierci podejrzanego, ale przy okazji zapoznał ją z całą listą jego sprawek oraz innymi pokrzywdzonymi. Na poniższych zdjęciach zamazałam dane pokrzywdzonych oraz numery rejestracyjne aut, ale nietrudno się domyślić, że wszystkie te osoby mieszkały w jednej dzielnicy Warszawy, czasami tuż obok siebie.
Przygotowałam dla koleżanki pismo ze skargą do GIODO z prośbą o interwencję w tej sprawie. Zobaczymy, jaki będzie efekt. Poniżej pismo:
Masz jeszcze jakieś pytania? A może potrzebujesz pomocy przy danych osobowych? Pomogłam już wielu, pomogę i Tobie!